Dziś chciałabym rozprawić się z kolejną porcją mitów dietetycznych. Poprzednie części znajdziecie tu i tu. Z tego wpisu dowiecie się czy warto inwestować w lewoskrętną witaminę C, czy mleko bezlaktozowe zawiera cukier i czy w ciąży faktycznie trzeba jeść za dwoje.
Mleko bezlaktozowe jest polecane osobom chorującym na cukrzycę
Panuje błędne przekonanie, że mleko bez laktozy nie zawiera w ogóle cukru, ponieważ usunięto z niego laktozę. Tymczasem wygląda to nieco inaczej – do takiego mleka dodaje się enzym rozkładający laktozę (laktaza) na inne cukry – glukozę i galaktozę. Nadal mamy cukier, ale w innej formie. Takie mleko kierowane jest więc nie do diabetyków, a do osób nietolerujących laktozy.
Alergia = nietolerancja?
Ludzie często mylą te pojęcia, dlatego w roli wyjaśnienia:
- Alergia pokarmowa (reakcja alergiczna) – to odpowiedź ze strony układu immunologicznego. Nasz organizm rozpoznaje jakąś substancję obecną w żywieniu jako groźną i zaczyna produkować przeciwciała w ramach reakcji obronnej.
- Nietolerancja pokarmowa (reakcja niealergiczna) – to odpowiedź organizmu BEZ UDZIAŁU układu immunologicznego. Wynika np. z braku możliwości strawienia pokarmu (z powodu braku enzymu). Przykładem może być nietolerancja laktozy, gdzie mamy do czynienia z brakiem LAKTAZY.
Lewoskrętna witamina C jako ta “lepsza” forma?
Termin “lewoskrętna witamina C” to marketingowy chwyt bez naukowego pokrycia. Witaminą C nazywamy kwas L-askorbinowy. A co w ogóle oznacza literka L? Na pewno nie kierunek skręcania światła!
Chodzi tu o zapis w tzw. projekcji Fischera. Literka L lub D* mówi nam o tym gdzie położona jest grupa hydroksylowa kwasu askorbinowego (OH) – po lewej czy po prawej stronie. Nie powinno się tego mylić ze skręcalnością. Rozróżnianie witaminy C na lewo i prawoskrętną jest więc błędem, ponieważ istnieje tylko jedna forma witaminy C (kwas L-askorbinowy). Co ciekawe, kwas L-askorbinowy skręca wiązkę światła spolaryzowanego w…prawo. Można więc powiedzieć, że witamina C jest prawoskrętna.
W zasadzie w ogóle nie powinniśmy zawracać sobie głowy skręcalnością, ponieważ to co kupujemy w aptece pod nazwą “witamina C” zawsze będzie kwasem L-askorbinowym. Podanie na etykiecie dopisku lewoskrętna ma na celu jedynie zachęcić do kupna produktu, nierzadko po wyższej cenie.
*mamy jeszcze kwas D-askorbinowy, niebędący witaminą C
Nie istnieje też coś takiego jak lepsza (naturalna) lub gorsza (syntetyczna) witamina C. Na skalę przemysłową witaminę C pozyskuje się z D-glukozy. Jeśli chodzi o skuteczność samej witaminy, nie ma to żadnego znaczenia, ponieważ kwas L-askorbinowy zawsze jest tym samym związkiem chemicznym, o tym samym działaniu. Niezależnie od tego czy jest obecny w dzikiej róży, czy wytworzony w laboratorium (choć oczywiście lepiej dostarczać witaminy jedząc warzywa i owoce, chociażby ze względu na występowanie szeregu innych korzystnych substancji).
W ciąży jedz za dwoje
Zapotrzebowanie energetyczne dla kobiety w ciąży wzrasta dopiero w II trymestrze – o 360 kcal, natomiast w III o 475 kcal. Jeśli kobieta przed zajściem w ciążę spożywała 2000 kcal dziennie, podczas ciąży powinna dostarczać ok. 1/4 więcej energii. A nie dwukrotnie więcej, bo to dałoby nam aż 4000 kalorii zamiast 2500. Widzicie różnice? 🙂 W czasie ciąży wzrasta zapotrzebowanie na niektóre składniki jak białko, tłuszcze czy kwas foliowy, co jednak wciąż nie uzasadnia dostarczania dwukrotnie większej dawki kalorii.
Grzyby nie mają wartości odżywczych
Grzyby, choć w dużej mierze składają się z wody (70-90%), mają mnóstwo wartości odżywczych. Znajdziemy w nich sporą ilość białka, witamin D, PP, B1, B2, A (karoten), żelaza, potasu, fosforu, wapnia czy sodu. Przykładowo kurki mają więcej żelaza niż szpinak, a pieczarki mogą pochwalić się sporą zawartością witaminy PP i fosforu.

wartości odżywcze grzybów na tle wybranych produktów spożywczych
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!