Dziś trochę inny hummus, bo z fasoli zamiast ciecierzycy. Do tego sporo sypkich dodatków, wyszła więc wersja na bogato. To świetny dodatek do chrupkiego chleba (zawsze sprawdzajcie skład!), kanapek lub pasków z surowych warzyw.
Hummus (kilka porcji):
- 240 g ugotowanej, białej fasoli
- 3 łyżki oliwy z oliwek/ulubionego oleju nierafinowanego + trochę do skropienia
- 1/2 małej główki pieczonego czosnku
- 1 łyżka sezamu
- szczypta soli i pieprzu
- opcjonalnie 1-2 łyżki wody dla uzyskania gładkiej konsystencji
Dodatki:
- 1/2 łyżki suszonej, mielonej cebuli
- 1/2 łyżeczki suszonego, mielonego czosnku
- 1 łyżka sezamu prażonego (użyłam białego i czarnego pół na pół)
- 1/2 łyżki maku
- 1/2 łyżeczki czarnuszki
1. Fasolę, oliwę, sezam i pieczony czosnek zmiksuj blenderem na puree.
2. Wyjmij z blendera, dodaj sól, pieprz oraz 3/4 dodatków. Następnie wymieszaj.
3. Przełóż do miseczki, skrop odrobiną oliwy z oliwek i posyp resztą dodatków
Energia
(całość)
|
Białko
|
Tłuszcz
|
Węglowodany
|
Błonnik
|
677 kcal
|
22,5 g
|
43,5 g
|
51,6 g
|
20 g
|
Kocham hummus i zwykle kupuję go w Netto. Hmmm jeszcze nie próbowałam zrobić swojego ale kiedyś zrobię;). W tej chwili niestety nie mam czasu. A tak wogóle to jeszcze nigdzie się nie spotkałam z dodatkiem białej fasoli, wygłąda pysznie.
Pozdrawiam i smacznego!
http://zkrzywejstrony.blogspot.com
Kocham hummus 🙂
Uwielbiam hummus, ale nigdy nie umiem zabrać się, żeby zrobić go sama 😛
Chyba muszę w końcu się zmusić. Wygląda bardzo apetycznie 🙂