Kolejna część cyklu o rodzajach mąki. W poprzednim tekście pisałam o mące kokosowej (mąka kokosowa – do czego używać, czym się wyróżnia?), dziś opiszę znacznie popularniejszą mąkę orkiszową. Tradycyjnie zaczynamy od postaw, czyli…
Czym właściwie jest orkisz?
Orkisz (orkisz pszenny, pszenica orkisz, pszenica św. Hildegardy, szpelc) to najstarsza roślina uprawna na świecie – większość autorów zalicza ją do podgatunku pszenicy zwyczajnej, a niektórzy jako jej odrębny gatunek. Krótko mówiąc jest to glutenowe zboże, którym spokojnie możemy zastąpić w kuchni zwykłą pszenicę.
W czym mąka orkiszowa jest lepsza niż ta wytworzona ze zwykłej pszenicy?
Orkisz w odniesieniu do pszenicy zwyczajnej charakteryzuje się:
—> mocniejszą łuską, jest bardziej odporny na choroby i szkodniki – w związku z tym jest zbożem mniej zmodyfikowanym niż pszenica, a także mniej zanieczyszczonym sztucznymi nawozami
—> niższą kalorycznością – nie są to jednak duże różnice
—> nieco większą zawartością białka, które jest wysokowartościowe, ponieważ w porównaniu z pszenicą zwyczajną ma o 20-40% wyższą zawartość aminokwasów (lizyny, treoniny, leucyny i izoleucyny)
—> wyższą zawartością witaminy PP, β-karotenu i ekwiwalentu retinolu (wit. A), wit. E, witamin z grupy B, cynku, miedzi, selenu
—> dużą zawartością kwasu krzemowego – przyjaciela naszych włosów, paznokci, skóry i układu pokarmowego
—> większa ilością fitosteroli, które chronią przed chorobami układu krążenia
—> mniejszą zawartością węglowodanów
—> teoretycznie lepszej jakości glutenem – dla osób chorujących na celiakię nie ma to znaczenia – powinny unikać KAŻDEGO glutenowego produktu, w tym także orkiszu. Natomiast w pozostałych przypadkach kwestia jest indywidualna – niektórzy znacznie lepiej tolerują gluten z orkiszu niż ze zwykłej pszenicy
—> większą zawartością tłuszczu – dobrego tłuszczu, głównie kwasów jednonienasyconych
—> wg mnie lepszym smakiem – lekkim, przyjemnym, orzechowym
Komu zaleca się mąkę orkiszową?
Szczególnie osobom zmęczonym, wyczerpanym w celu wzmocnienia poprawienia wydolności organizmu. Nadaje się także dla diabetyków, ponieważ stabilizuje poziom cukru we krwi. Sprawdzi się również u osób z osłabionym apetytem.
Do czego używać?
Mąka orkiszowa ma podobną strukturę do zwykłej pszennej, dlatego świetnie sprawdza się jako jej zdrowsza alternatywa. Można ją więc stosować do naleśników, ciast, pierogów, makaronów (np. typ 650 czy 750) a cięższe typy 1850 czy 2000 np. do wypieku chleba. Możecie ją kupić oczywiście w sklepach ze zdrową żywnością, ale i w marketach – teraz jest dużo bardziej popularna niż kilka, kilkanaście lat temu, więc nie powinno być problemu.
Na koniec polecam Wam także moje przepisy z wykorzystaniem mąki orkiszowej:Pełnoziarnista pizza orkiszowa – klik
Tarta orkiszowa z brokułami i indykiem – klik
Czekoladowe babeczki bez cukru – klik
Zdrowe, odchudzone krokiety – klik
Czekoladowe brownie z awokado – klik
Na koniec polecam Wam także moje przepisy z wykorzystaniem mąki orkiszowej:Pełnoziarnista pizza orkiszowa – klik
Tarta orkiszowa z brokułami i indykiem – klik
Czekoladowe babeczki bez cukru – klik
Zdrowe, odchudzone krokiety – klik
Czekoladowe brownie z awokado – klik
Jutro testuję pizzę orkiszową 🙂
Moja cała rodzinka zajada się prawie codziennie ciasteczkami orkiszowymi z ziarnem.
Samo zdrowie 🙂
Pozdrawiam
Polecam mąkę orkiszową ze sklepu fitfarmer.pl 🙂
Mąka orkiszowa to wspaniały zamiennnik zwykłej, pszenicznej mąki. Jeżeli mamy do wyboru 2 zbliżone cenowo produkty, to wybierajmy ten, który jest zdrowszy!
Pozdrawiam!
zbliżone cenowo produkty? toż to przepaść!
Oczywiście, że mąka orkiszowa jest zdrowsza od zwykłej, pszennej maki. Wiedziała już nawet o tym święta Hildegarda, żyjąca w XII wieku, która tworzyła dietę orkiszową: http://www.jestemfit.pl/artykuly/dieta/dieta-swietej-hildegardy-co-warto-o-niej-wiedziec Warto zainteresować się nią i dzisiaj 🙂
od kiedy orkisz jest modyfikowany genetycznie?
Orkisz w odniesieniu do pszenicy zwyczajnej charakteryzuje się:
—> mocniejszą łuską, jest bardziej odporny na choroby i szkodniki – w związku z tym jest zbożem mniej zmodyfikowanym niż pszenica
Ja kupiłam mąkę tortową orkiszową (100% orkiszu, typ 450) w “Tesco”. Używam do pieczenia ciasta. Sprawdza się. Zamiast cukru dodaję ksylitolu bądź erytrytolu. Zdrowe zamienniki cukru. Mam nadzieję, że za kilka lat nie będzie odwrotnej opinii na temat tych zamienników.
Mąka tortowa orkiszowa wygląda ładnie. Tylko jest droższa. 8,00 zł za kilogram.
kasiu – generalnie jest tak, że to są raczej zdrowsze, ale nie w 100% zdrowe zamienniki – ksylitol i erytrol też mają swoje wady, choć oczywiście nie aż tyle co cukier 😛 dlatego trzeba do tego podchodzić ostrożnie i z umiarem, bez skrajności 🙂 niedawno był wielki bum na olej kokosowy, teraz z kolei mówi się o jego szkodliwym działaniu, zapominając o tym że mimo wszystko ma też zalety i stosowany w odpowiednich ilościach nam nie zaszkodzi.
a co do mąki orkiszowej – typ 450 pewnie fajnie sprawdza się w ciastach. Pokombinuj też np. z typem 1850 czy nawet 2000 – im wyższa liczba, tym więcej korzyści dla zdrowia 🙂
Dario – dziękuję za odpowiedź. Staram się zachować zdrowy rozsądek. Dopiero miesiąc temu dowiedziałam się o czymś takim jak ksylitol i erytrytol. Poczytałam o nich. Nie lubię słodzić ani herbaty ani kawy. Ani cukrem ani zdrowymi w miarę zamiennikami. Ale bardzo lubię słodycze. I dlatego wypróbowałam te substancje do wypieków. Wiem, że jedna z nich może mieć efekt przeczyszczający. Akurat nie miałam tego typu problemów, choć bałam się jak piekłam ciasto po raz pierwszy.
Kiedyś czytałam jak Irena Jarocka przesadzała z tzw. zdrowym jedzeniem. Tego nie jadła, tamtego nie piła, ale i tak nie uchroniła się od choroby.
Nigdy nie słyszałam o mące orkiszowej. Dopiero miesiąc temu. Kupowałam chleb orkiszowy. Staram się mieszać produkty. Trochę chleba pszenno- żytniego, trochę orkiszowego, czasem graham, czasem trochę białego pieczywa. Nie upieram się przy czymś jednym.
Mam problem z miłością do słodyczy. I upiekłam sobie murzynek dodając mąką orkiszową i ksylitol. W składzie było jeszcze masło plus kakao, orzechy, rodzynki. Potem zawartość tortownicy pokroiłam na kawałki, zamroziłam i mam zamiar wyjmować sobie co jakiś czas na podwieczorek albo na II śniadanie.Tak z 60 gr na porcję. Erytrytol obniża kaloryczność ciasta. Ksylitol mniej, choć zawsze trochę. Tylko tych substancji należy dodać więcej do wypieku, bo są mniej słodkie niż cukier.
Także czytałam o oleju kokosowym. I dlatego ostrożnie podchodzę do nowości. Nie wiadomo co napiszą o ksylitolu za kilka lat. Małym dzieciom nie powinno się go dodawać. Ani psom.
Przepraszam, że się rozpisałam. Pozdrawiam.
bardzo podoba mi się Twoje wyważone podejście 🙂 Często jest tak, że chcąc jeść zdrowo eliminujemy coraz więcej produktów, mimo że w praktyce nam nie szkodzą (chleb bo gluten, mleko bo laktoza, mięso bo hormony, suszone owoce bo siarka itd), aż w końcu doprowadzamy do niedoborów. W efekcie szkodzimy sobie bardziej niż gdybyśmy dane produkty spożywali, ale w rozsądnych ilościach. Nie ma sensu ulegać modzie, raczej warto słuchać zdrowego rozsądku i po prostu nie popadać w skrajności.
Tak, ksylitol może przeczyszczać, jeśli organizm nie jest przyzwyczajony. Erytrol jest pod tym względem bezpieczniejszy. A z psami i dziećmi prawda, trzeba uważać.
Orkisz to samo zdrowie. Wiem to po sobie. W produkty na bazie orkiszu zaopatruję się u Diogra. Oferują wysokiej jakości produkty w przystępnych cenach.