Truskawki, rabarbar…smaki lata na dobre zawitały w mojej kuchni. Dzisiejsza tarta poleca się na letni podwieczorek w plenerze, najlepiej w połączeniu z orzeźwiającą lemoniadą rabarbarowo-jabłkową (klik). Nie ma sensu się rozpisywać – musicie po prostu spróbować! W tarcie jest sporo masła, ale przy podziale na 8 części wychodzi 15 g na porcję (3 łyżeczki). Osoby odchudzające się nie muszą więc wpadać w panikę i spokojnie mogą zjeść 1 kawałek 🙂
SKŁADNIKI (8 PORCJI):
Ciasto kruche:
- 1,5 szklanki mąki pszennej razowej
- 2 łyżki ksylitolu
- szczypta soli
- 120 g zimnego masła
- 1 jajko
Nadzienie:
- 300 g rabarbaru
- 200g truskawek
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- pół łyżeczki cynamonu
- 2 łyżki ksylitolu
- sok z 1/2 cytryny
1. Mąkę, sól i ksylitol wymieszaj, dodaj posiekane masło.
2. Dodaj jajko i ugniataj do uzyskania gładkiej masy. Uformuj kulę i włóż do lodówki na pół godziny.
3. Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
4. Rabarbar umyj (nie obieraj), pokrój na kawałki szerokości 1 cm. Truskawki pokrój na grube plastry.
5. Do miski wrzuć mąkę, ksylitol i cynamon, dodaj pokrojony rabarbar i truskawki. Wymieszaj.
5. Ciasto rozwałkuj na placek o średnicy ok. 40 cm. Na środku ułóż nadzienie, zostaw kilka cm odstępu z boków. Skrop sokiem z cytryny, zawiń brzeg.
6. Piecz około 30 minut do zarumienienia ciasta.
Energia (1/8 tarty)
|
Białko
|
Tłuszcz
|
Węglowodany
|
Błonnik
|
245 kcal
|
4,7 g
|
13,75 g
|
31 g
|
3,3 g
|
GDA – % wskazanego dziennego spożycia dla osoby dorosłej (2000 kcal)
|
||||
12 %
|
9,4 %
|
20 %
|
11,5 %
|
13,2 %
|
Zamiast ksylitolu mogę dawać cukier trzcinowy? Jeśli tak, to w tych samych proporcjach? 🙂
No tak, tak to jest kiedy człowiek głodny. Nie doczytałam o temperaturze! 🙂
Przepraszam za zamieszanie w komentarzach, wygląda na to że jeden się nie dodał, drugi za to podwójnie! I nie mogę, albo nie potrafię ich usunąć…
pyszna i zdrowa!
tak, te same proporcje, z tym że z ksylitolem wyjdzie zdrowiej 🙂
Nic się nie stało, zdarza się na blogerze 🙂
rewelacja! skusiłabym się na kawałeczek, ewentualnie trzy 😀
…no góra pięć 😀
Pysznie wygląda 🙂
Takie danie idealnie mi współgra ze słonecznym garden party. Może się skuszę na wykonanie, ale jakoś nie mam dobrej ręki do ciast na tartę – zazwyczaj słabo mi wychodzą.
Idealnie! Zdrowo i na pewno smacznie 🙂
Ja też nie jestem Magdą Gessler, ale praktyka czyni mistrza 😀 zresztą…z truskawkami nawet największy zakalec będzie dobry.
Wygląda to bardzo apetycznie 🙂
nie tylko wygląda 😛