Nie wyobrażam sobie dnia nierozpoczętego od dobrego, pożywnego śniadania. To mój poranny rytuał. Zazwyczaj preferuję kanapki, choć czasem zdarza się owsianka, jaglanka czy jajecznica. Jeśli chodzi o te pierwsze, to ostatnio postanowiłam tchnąć w nie nieco życia i poeksperymentować z różnymi pastami kanapkowymi. Starajcie się unikać sklepowych gotowców, bardzo rzadko mają cokolwiek wspólnego ze zdrową żywnością (czytajcie składy!). Róbcie sami, wyjdzie taniej. No i wiecie, co jecie 🙂 Na pierwszy ogień banalnie prosta i szybka w przygotowaniu pasta z fasoli. Z lenistwa użyłam tej w puszce, ale naturalnie możecie ugotować ją sami.
Składniki:
- puszka fasoli czerwonej (240 g po odsączeniu)
- ząbek czosnku
- 3 łyżki oleju nierafinowanego
- 1 łyżeczka papryki ostrej
- gałązka tymianku
- szczypta chili
- sól, pieprz
1. Wszystkie składniki zblenduj.
2. Trzymaj w lodówce w zamkniętym pojemniku, max. kilka dni.
Energia (całość)
|
Białko
|
Tłuszcz
|
Węglowodany
|
Błonnik
|
474 kcal
|
19,4 g
|
31,4 g
|
29,4 g
|
13 g
|
GDA – % wskazanego dziennego spożycia dla osoby dorosłej (2000 kcal)
|
||||
23,7 %
|
39 %
|
45 %
|
10,5 %
|
52 %
|
świetna pasta!
Pyszna propozycja na śniadania, czerwona fasola nie dość, że zdrowa to jaka smaczna 😀
A zdjęcia mówią same za siebie 😀
Pasta musi być wyborna 🙂
Ciekawy przepis,kocham fasole i na pewno go wypróbuję. 🙂
Koniecznie wypróbuję! Ja polecam pastę z buraków pieczonych, pięknie wygląda nie wspominając jak świetnie smakuje! Pozdrawiam 🙂
Nie robiłam jej 🙂
http://fit-healthylife.blogspot.com/