Dzisiaj chciałabym Wam zaproponować przepis na zdrową przekąskę bez dodatku cukru. Mimo, iż jest dosyć kaloryczna, zawiera mnóstwo pożytecznych substancji – nie są to więc tzw. puste kalorie. Zdecydowanie zdrowiej zjeść takiego batonika niż obfitującego w cukier, tłuszcze trans i mnóstwo chemii batona sklepowego. Poświęćcie chwile czasu w domu, a niskim kosztem będziecie mieć zdrowe II śniadanie na kilka dni dla siebie i/lub swojej pociechy;)
Migdały, pestki dyni, słonecznik, sezam – zawierają dobre tłuszcze, obniżają poziom cholesterolu, „przyjaciele” naszego serca i mózgu;
Amarantus – o jego licznych zaletach pisałam tutaj;
Owoce suszone –mają wysoką zawartość błonnika, przeciwdziałają zaparciom. Starajmy się wybierać te bez dodatku siarki i cukru.
Składniki (6 dużych batonów)
- 1/2 szklanki sezamu
- 1/2 szklanki poppingu z amarantusa
- 1/2 szklanki mąki pszennej razowej
- 3 łyżki miodu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 100 g mieszanki fit (pestki dyni, rodzynki, migdały, słonecznik)
- 5 śliwek suszonych
- 1 białko
Mieszankę rozdrabniamy, śliwki kroimy drobno, mieszamy z pozostałymi składnikami. Wylewamy do keksówki (lub niewielkiej innej formy) wyłożonej papierem do pieczenia, bardzo dokładnie ugniatamy łyżką tak, aby masa była zbita. Pieczemy na złoty kolor 20-25 minut (170 stopni). Wyjmujemy i studzimy, kroimy w dowolne kształty. Mi wyszło 6 sporych i sycących batonów;) Te, które nam zostaną możemy schować do słoika bądź w papierową torebkę. Powinny wytrzymać około tygodnia.
jakie super batoniki sezamkowe 🙂
Dobrze kombinujesz z jedzeniem
Bardzo fajna propozycja! Dziękuję za udział w akcji 🙂
zdrowe, smaczne, pożywne!
Zdrowe i pelnowartosciowe batoniki:)Oświeć,co to ten amarantus,gdzie się to kupuję itp,plis,plis,plis:)))
kurcze, zapomniałam zalinkować w poście…;D można go kupić np w sklepach ze zdrowa żywnością, w Piotrze i Pawle, w Rossmannie…nie jest trudno dostępny;) W poprzednim poście napisałam o nim co nieco;) kosztuje ok. 7 zł (popping) za 100 g. Wytarczy na parę użyć.
Dziekuje:)
nie ma za co, jesli masz jeszcze jakieś pytania to pisz;)
Oj chyba coś czuję, że będę częstym gościem 🙂
A i pytanie – gdzie studiujesz? Jestem tegoroczną maturzystką i strasznie nakręciłam się na ten kierunek.
ja niestety jakoś nie mogę przekonać się do sezamu ..w postaci batoników i ciasteczek . Akceptuje tylko sezam w bułkach , pieczywie.
U mnie na blogu podsumowanie stycznia i plany na luty .mam nadzieje że będziesz mnie wspierać w moich postanowieniach . Ja jak zawsze chętnie czytam posty na twoim blogu i śledzę postępy 🙂
http://perfektbin.blogspot.com/
Studiuję w Poznaniu na medycznym, 5 rok. Ale tak szczerze, gdybym mogła drugi raz wybrać, poszłabym gdzie indziej(do innego miasta, kierunku bym nie zmieniła) 😉
Oj ja nawet nie mam co marzyć na dostanie się na UM w moim mieście.. 🙂
Czy popping z amarantusa to to samo co amarantus ekspandowany?
tak 😉