Składniki (ok. 8 babeczek w zależności od wielości foremek)
Spód:
- 6 łyżek mąki pszennej pełnoziarnistej
- 6 łyżek mąki pszennej 550
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki brązowego cukru nierafinowanego
- 2 łyżeczki startej skórki z cytryny
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 3 łyżki masła, pokrojonego w kawałki i schłodzonego
- 2 łyżki jogurtu greckiego
Nadzienie:
- 2 łyżki mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 łyżka maki pszennej 550
- 1/4 szklanki miodu
- 1 duże jajko
- 1 białko
- 2 łyżki serka homogenizowanego naturalnego
- 1/8 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka startej skórki z cytryny
- 2 łyżki świeżego soku z cytryny
Spód
Łączymy wszystkie rodzaje mąki z cukrem, skórką z cytryny, proszkiem do pieczenia i solą. Następnie dodajemy drobno pokrojone (zimne) masło, dokładnie mieszamy. Dodajemy jogurt i wyrabiamy ciasto na gładką masę. Napełniamy foremki i pieczemy 20-25 minut (w przypadku keksówki nieco dłużej) w temperaturze 180 stopni. Wyciągamy* i zmniejszamy temperaturę piekarnika do 170 stopni. Ciasto odstawiamy do schłodzenia na 10-15 minut.
*Ciasto powinno być LEKKO niedopieczone, ponieważ będziemy je jeszcze wkładać do piekarnika wraz z nadzieniem.
Nadzienie
Łączymy (trzepaczką do jajek lub mikserem) jajka, miód, skórkę cytrynową, mąkę, sól i serek. Polewamy nasz spód i pieczemy ok. 20-25 minut. Odstawiamy do ostygnięcia i delikatnie wyjmujemy z formy.
Babeczki są oczywiście zdrową wersją sklepowych wypieków jednak niosą ze sobą pewną ilość kalorii, wiec nie objadajmy się nimi bez ograniczeń.
pięknie i apetycznie wyglądają 🙂 super!
zrobiłam podobne dzisiaj:) bardzo apetycznie wyglądają:)
jakie ładne!:D ale skoro walentynki, to czy serduszka nie powinny być czerwone…?:P
P.S.swoją droga, dobry materiał na nagłowek-zielone ZDROWE serducha!:D
Ale fajne zielone serducha:)eko-walentynki,tak mi sie skojarzylo:)))))
widzę, że niektóre monitory przekłamują kolor. U mnie serducha są ŻÓŁTE! Takie też były na żywo 😀
to taka wariacja na temat walentynek, czerwonych i różowych serduch jest wszędzie pełno za to żółte są oryginalne;D
U mnie wyglądają na limonkowe,ale nie przejmuj się,kuszą i wyglądają oryginalnie:)Chętnie bym podkradła jedną.
to one są żółte…?:D
U mnie też zieloniutkie – prześliczne 🙂