1. Alli
Nazwa handlowa dostępnego bez recepty preparatu zawierającego orlistat. Orlistat to stosunkowo bezpieczna substancja, rekomendowana przez lekarzy. Powoduje zmniejszenie wchłaniania tłuszczu z przewodu pokarmowego. Zalecany u osób, których BMI>28. Należy pamiętać, że stosowanie orlistatu może potencjalnie zaburzać wchłanianie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A,D,E i K). W związku z tym zaleca się przyjmowanie uzupełniająco preparatów wielowitaminowych. Objawy niepożądane (bóle brzucha, wzdęcia, biegunki) występują najczęściej podczas stosowania większej dawki leku oraz po spożyciu produktów zawierających dużo tłuszczu. Skuteczność w zmniejszeniu masy ciała to około 2-4 kg rocznie. Aby leczenie było skuteczne, należy słuchać zaleceń lekarza prowadzącego oraz stosować jednocześnie dietę i ćwiczenia fizyczne.
- Przed użyciem należy skonsultować się z lekarzem, stosowanie preparatu powinno być przemyślane.
2. Chityna
Substancja izolowana z muszli skorupiaków. Z chityny otrzymuje się chitosan. Wg producentów zmniejsza apetyt i wchłanianie tłuszczów oraz cukrów. Wyniki badań nie wykazują jednak jej istotnego wpływu na masę ciała.
- Brak skuteczności, odradzam suplementację.
3. Wyciągi z aloesu, rabarbaru, ananasa
Wykazują działanie przeczyszczające, stąd możliwy chwilowy spadek masy ciała. Długotrwała suplementacja prowadzi do przyzwyczajenia organizmu i występowania zaparć.
4. CLA – sprzężony kwas linolowy
Można go znaleźć w mięsie zwierząt przeżuwających oraz mleku. Ostatnio zyskał na popularności, bardzo często stosowany przez producentów środków mających ułatwiać odchudzanie. CLA wywołuje wiele kontrowersji, zdania na jego temat są podzielone. Istnieją doniesienia potwierdzające, że CLA pomaga zredukować tkankę tłuszczową , poprzez zmniejszenie wchłaniania tłuszczu. Badania te jednak były prowadzone głównie na gryzoniach. Badania prowadzone na ludziach wykazały bardzo subtelny spadek masy ciała.
5. Guarana
Roślina wywodząca się z Ameryki Południowej, ma działanie pobudzające. Zawiera kofeinę. Jej wpływ na spadek masy ciała nie jest dobrze udowodniony, konieczne jest przeprowadzenie dalszych badań. Jej przedawkowanie niesie za sobą szereg objawów niepożądanych – uczucie niepokoju, szybsze bicie serca, skurcze mięśni, a nawet napady padaczki. Może również zwiększać utratę wapnia z organizmu oraz utrudniać wchłanianie składników odżywczych.
6. Efedra
Roślina, zawierająca w składzie efedrynę. Często łączy się ją z kofeiną i guaraną. Efedryna stosowana jest w chorobach układu oddechowego. Jej preparaty są jednak bardzo niebezpieczne, mogą doprowadzić do ostrego niedokrwienia mięśnia sercowego, wystąpienia drgawek, bezsenności a nawet śmierci w wyniku przedawkowania. Uzależnia w wyniku dłuższego stosowania. Jej działanie odchudzające jest podobne do placebo.
7. Hoodia
Roślina wykorzystywana przez buszmenów do tłumienia apetytu. Na rynku bardzo często można nabyć jej podróbki, oryginalną roślinę zawierają nieliczne produkty. Wg producentów ogranicza spożycie kcal nawet o 1000 kcal dziennie.
- Jestem raczej sceptyczna jeśli chodzi o preparaty zawierające hoodię. Wg mnie lepiej odpowiednio zbilansować dietę. Zmniejszając dzienne spożycie energii za pomocą tej rośliny, zmieniamy także spożycie białek, tłuszczów, węglowodanów, składników mineralnych i witamin, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Przy odpowiednim rozpisaniu jadłospisu, z uwzględnieniem zmniejszonego zapotrzebowania energetycznego, ten problem nie pojawia się.
8. Gorzka pomarańcza
- Werdykt – jestem na nie.
9. L-karnityna
Inaczej zwana witaminą Bt albo B11. Występuję w organizmie człowieka. Z pożywieniem dostarczana głownie w produktach mięsnych i mleku, także w mniejszych ilościach w brokułach, brukselce, czosnku, orzechach i bananach. Reklamowana jako wspomagacz spalania tłuszczu. Jej skuteczność nie została jednoznacznie udowodniona. Należy ją stosować równolegle z ćwiczeniami fizycznymi, mobilizując mięśnie do pracy. Należy także stosować jednocześnie dietę, w przeciwnym wypadku l-karnityna będzie działać jedynie na tłuszcze przez nas zjadane, a nie na tkankę tłuszczową. Nie należy jej stosować długotrwale.
- Myślę, że jest to substancja nad którą warto prowadzić dalsze badania, pozwalające potwierdzić bądź też wykluczyć jej wpływ na spadek masy ciała.
Nie tyle odchudzają, co przeczyszczają i/lub odwadniają. Pamiętajmy, że długotrwałe przeczyszczanie organizmu może prowadzić do zaburzeń gospodarki elektrolitowej, wypłukiwania z organizmu witamin i minerałów czy wyniszczenia flory jelitowej. Ponadto takie herbatki powodują bóle brzucha, zaburzenia trawienia, rozleniwiają nasz układ pokarmowy – po odstawianiu możemy cierpieć na zaparcia. Ich wpływ na redukcję masy ciała jest wątpliwy.
Wykazują także działanie uzależniające – zaczynamy od jednej torebki dziennie, ale potem systematycznie zwiększamy dawkę i po pewnym czasie nie możemy żyć bez „cudownych” herbatek odchudzających. Żadna herbata nie jest środkiem odchudzającym, choć istnieje grono ludzi przekonanych o ich skuteczności. Należy jednak pamiętać o kilku istotnych czynnikach:
- Herbatę odchudzającą pijemy często równolegle ze stosowaniem diety – a efekty diety przyjdą niezależnie od tego, czy pijemy herbatę czy nie
- Zapełniając żołądek płynami, chwilowo oszukujemy swój mózg i nie odczuwamy głodu
- Herbaty odchudzające mają często działanie przeczyszczające i moczopędne – spadek wagi wynika więc z utraty płynów
- Herbatę najczęściej pijemy regularnie – regularność pomaga nam pilnować diety. Zaczynamy regularnie spożywać posiłki i bardziej pilnować tego, co jemy. Taki sam efekt da nam wypicie zwykłej, czarnej herbaty. Lub zdrowszej – zielonej.
- Zdecydowanie nie warto, takie herbaty nie usuną za nas zbędnego tłuszczyku. Nie dajmy więc zarobić chytrym producentom, wciskającym nam kit, często po niebotycznych cenach.
Świetnie opracowana seria tych dwóch artykułów. Również jestem zdania, że aby być szczupłym i przede wszystkim zdrowym, należy odżywiac się zdrowo oraz żyć aktywnie. Pozdrawiam, Kamila ze zdrowegokarmelka
Dużo ciekawych informacji, które powinny przemówić do rozsądku ale wiadomo, że do wielu nie trafią. Niestety ludzie wierzą w magiczne pigułki i diety cud, chcąc bez wysiłku stracić na wadze kilka kilogramów w parę dni.
Odkąd zaczęłam ćwiczyć, pojawiły się sensowne efekty. W pierwszym miesiącu 5,5 kg mniej praktycznie bez zmiany diety – same ćwiczenia.Zaczęłam więc troszkę zmieniać dietę a przede wszystkim przestawiłam się na 5 posiłków dziennie i nie czuję napadów głodu jak kiedyś. I jestem przykładem, że ćwiczenia + trochę zdrowsze jedzenie wystarczają, przynajmniej dla mnie. Nie używam żadnych dopalaczy odchudzania.