Wczoraj po powrocie z uczelni postanowiłam zrobić coś szybkiego i dobrego na obiad. W lodówce miałam szpinak i awokado, a w szafce makaron. Tak narodziło się zielone tagliatelle – danie tak proste, że nie da się go zepsuć (może dlatego tak lubię proste potrawy:)).
Składniki na 1 porcję:
- makaron tagliatelle 60 g – mniej więcej 2 „zawijasy” (oczywiście możecie użyć każdego innego makaronu, panuje dowolność)
- 1/3 awokado
- garść szpinaku
- jogurt naturalny typu greckiego– 2 łyżki
- łosoś wędzony – około 20 g, kilka małych kawałeczków dla smaku
- papryczka chili – dosłownie odrobina, chyba że ktoś lubi naprawdę ostre potrawy
Makaron gotujemy al dente w dużej ilości soli (około 7-10 minut we wrzątku). Umyte awokado, liście szpinaku, papryczkę i jogurt blendujemy. Dosłownie chwilkę podgrzewamy na patelni/w rondlu, możemy wymieszać od razu z ugotowanym makaronem. Wykładamy na talerz, dorzucamy łososia. Mniam!
Zdjęcie świetne – jak zwykle. Może wkrótce i ja przekonam się do makaronu ze szpinakiem.
Ps. Teraz już wiem, gdzie się podział mój szpinak 🙂
Może kolejnym razem spróbuj jeszcze dodać skórkę z cytryny i kilka listkow mięty. fajnie odświeży potrawę 🙂 i w dodatku będzie super kopniety smaczek sosiku..
Pozdrawiam cieplutko 😉
Dobry pomysł. Teraz obiad był spontaniczny i niestety nie miałam mięty pod ręką, ale następnym razem na pewno się zaopatrzę;)
Pozdrawiam również 😉
Ja bym dała więcej szpinaku, bo jestem uzależniona, ale generalnie fajny pomysł, do wypróbowania 🙂
W dużej ilości soli? Hyhyhy, chyba błąd się wkradł! 🙂 Nie mniej, przepis do spróbowania 🙂 pozdrawiam!